Po szkole nudziło mi się. Stwierdziłam że zajrzę do mojego starego pamiętnika z przed 2 lat.
Wspomnienia wróciły. Na ostatniej stronie była koperta ze zdjęciami. Otworzyłam ją.
Było tam pełno zdjęć z tańca. Chodziłam na jazz. Niestety musiałam przestać gdy się przeprowadzaliśmy. Szło mi wtedy świetnie. Byłam najlepsza z naszej grupy. Kiedy tańczyłam o wszystkim zapominałam. Byłam tylko ja i muzyka.
Schowałam zdjęcia i przebrałam się w mój stary strój. Wzięłam płytę i poszłam do salonu do lustra.
Włożyłam płytę do wieży i po rozgrzewce zaczęłam tańczyć. Było cudownie. Nie tak jak na sali, ale dalej świetnie. Zapomniałam o wszystkim. Słyszałam tylko bicie mojego serca i muzykę. Patrzyłam się prosto w lustro. Po skończonej piosence zobaczyłam... Leo. Ughh... Jeszcze tego mi tu brakowało. Teraz się zacznie: To ty tańczysz?, Świetnie, Wow! Czemu z tym skończyłaś?
-Wow.-wiedziałam że tak powie!
-Coś nie tak?-zapytałam
-Tańczysz yyy....
-Jazz.
-No właśnie! Czemu o tym nie wiedziałem?
-Bo z tym skończyłam przed przeprowadzką. A tak w ogóle...Co ty tu robisz?! Miałam być tu sama...
-Nudziło mi się to przyszedłem. Wysłałem SMS'a. Zatańczymy?-zapytał ściągając koszulkę i stojąc obok mnie
-Hahaha! Oczywiście. -powiedziałam włączając wolną muzykę, Leo starał się robić to samo co ja. Nie wychodziło mu to.
-Jak ty to robisz? Że tak wyginasz nogę? To mnie boli...
-Trzeba się tego nauczyć idioto.
-Jak mnie nazwałaś? Pożałujesz!-wrzasnął biorąc mnie na ręce i kręcąc się.
-No nie ważysz najmniej...
-To mięśnie i nic więcej! Masz problem?-zapytałam śmiejąc się
-Mam.-odparł całując mnie
-Chyba już nie masz. Nie brzydzisz się mnie trzymać na rękach? Jestem spocona...-powiedziałam uśmiechnięta
-Po tym fakcie już tak.-powiedział odkładając mnie na dywan. Siedzieliśmy na nim i rozmawialiśmy. O wszystkim. Nagle Leo zapytał:
-Mogę dodać film jak tańczysz na nasz Fanpage?-nie wiedziałam co odpowiedzieć, pamiętaj jesteś silna.
-Mogę dodać film jak tańczysz na nasz Fanpage?-nie wiedziałam co odpowiedzieć, pamiętaj jesteś silna.
-Pewnie!-powiedziałam uśmiechając się, sztucznie.
~Chloe~
Po szkole Charlie zaproponował wycieczkę. Zgodziłam się. Podeszliśmy na parking pod jego auto.
-Twoje?-zapytałam zaciekawiona
-Jeszcze trochę i będzie moje-powiedział dumnie patrząc na swój samochód
Charlie prowadzi... No, w miarę dobrze. Nie jest najlepiej, ale w miarę. Podjechaliśmy pod mój dom. Poszłam się przebrać bo w tym swetrze było mi stanowczo za gorąco. Zauważyłam Leo i Kate na dywanie przywitałam się i poszłam na górę. Odłożyłam plecak i zeszłam.
Charlie siedział na Facebooku.
-Twoja siostra świetnie tańczy..
-Co?
-No fajnie tańczy. To jazz prawda?
-Jezu, co on znowu odpalił?
-Spokojnie, Leo się jej zapytał... Nie ma hejtów.-poprzedził pytanie
-Oki. Dobra... Jedziemy?-zapytałam
-Oczywiście, tylko zapnij pasy.-odparł.
Jechaliśmy jakieś pół godziny. Troszku mi się nudziło więc weszłam na Facebooka. Były tam same dobre komentarze.
Wow! Ma dziewczyna talent. Gratuluję takiego skarbu Leo
I tą dziewczynę hejtowali? Nie wierzę jest taka pewna siebie!
To trochę trudna sztuka... Ale bardzo piękna.
To trochę trudna sztuka... Ale bardzo piękna.
Czyli jest oki. Chwilę później byliśmy już pod...
ŚWIETNY JAK ZAWSZE ♥♥
OdpowiedzUsuńByli już pod .... Czemu w takim momęcie a tak poza to super :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
OdpowiedzUsuń