czwartek, 18 lutego 2016

Rozdział XXI

~Kate~
Po szkole nudziło mi się. Stwierdziłam że zajrzę do mojego starego pamiętnika z przed 2 lat.
Wspomnienia wróciły. Na ostatniej stronie była koperta ze zdjęciami. Otworzyłam ją.
Było tam pełno zdjęć z tańca. Chodziłam na jazz. Niestety musiałam przestać gdy się przeprowadzaliśmy. Szło mi wtedy świetnie. Byłam najlepsza z naszej grupy. Kiedy tańczyłam o wszystkim zapominałam. Byłam tylko ja i muzyka.


Schowałam zdjęcia i przebrałam się w mój stary strój. Wzięłam płytę i poszłam do salonu do lustra.


Włożyłam płytę do wieży i po rozgrzewce zaczęłam tańczyć. Było cudownie. Nie tak jak na sali, ale dalej świetnie. Zapomniałam o wszystkim. Słyszałam tylko bicie mojego serca i muzykę. Patrzyłam się prosto w lustro. Po skończonej piosence zobaczyłam... Leo. Ughh... Jeszcze tego mi tu brakowało. Teraz się zacznie: To ty tańczysz?, Świetnie, Wow! Czemu z tym skończyłaś?

-Wow.-wiedziałam że tak powie!
-Coś nie tak?-zapytałam
-Tańczysz yyy....
-Jazz. 
-No właśnie! Czemu o tym nie wiedziałem?
-Bo z tym skończyłam przed przeprowadzką. A tak w ogóle...Co ty tu robisz?! Miałam być tu sama...
-Nudziło mi się to przyszedłem. Wysłałem SMS'a. Zatańczymy?-zapytał ściągając koszulkę i stojąc obok mnie
-Hahaha! Oczywiście. -powiedziałam włączając wolną muzykę, Leo starał się robić to samo co ja. Nie wychodziło mu to.
-Jak ty to robisz? Że tak wyginasz nogę? To mnie boli...
-Trzeba się tego nauczyć idioto.
-Jak mnie nazwałaś? Pożałujesz!-wrzasnął biorąc mnie na ręce i kręcąc się.
-No nie ważysz najmniej...
-To mięśnie i nic więcej! Masz problem?-zapytałam śmiejąc się
-Mam.-odparł całując mnie
-Chyba już nie masz. Nie brzydzisz się mnie trzymać na rękach? Jestem spocona...-powiedziałam uśmiechnięta
-Po tym fakcie już tak.-powiedział odkładając mnie na dywan. Siedzieliśmy na nim i rozmawialiśmy. O wszystkim.  Nagle Leo zapytał:
-Mogę dodać film jak tańczysz na nasz Fanpage?-nie wiedziałam co odpowiedzieć, pamiętaj jesteś silna.
-Pewnie!-powiedziałam uśmiechając się, sztucznie.

~Chloe~
Po szkole Charlie zaproponował wycieczkę. Zgodziłam się. Podeszliśmy na parking pod jego auto.
-Twoje?-zapytałam zaciekawiona
-Jeszcze trochę i będzie moje-powiedział dumnie patrząc na swój samochód
Charlie prowadzi... No, w miarę dobrze. Nie jest najlepiej, ale w miarę. Podjechaliśmy pod mój dom. Poszłam się przebrać bo w tym swetrze było mi stanowczo za gorąco. Zauważyłam Leo i Kate na dywanie przywitałam się i poszłam na górę. Odłożyłam plecak i zeszłam.


Charlie siedział na Facebooku.
-Twoja siostra świetnie tańczy..
-Co?
-No fajnie tańczy. To jazz prawda?
-Jezu, co on znowu odpalił?
-Spokojnie, Leo się jej zapytał... Nie ma hejtów.-poprzedził pytanie
-Oki. Dobra... Jedziemy?-zapytałam
-Oczywiście, tylko zapnij pasy.-odparł. 
Jechaliśmy jakieś pół godziny. Troszku mi się nudziło więc weszłam na Facebooka. Były tam same dobre komentarze.
Wow! Ma dziewczyna talent. Gratuluję takiego skarbu Leo
I tą dziewczynę hejtowali? Nie wierzę jest taka pewna siebie!
To trochę trudna sztuka... Ale bardzo piękna.
Czyli jest oki. Chwilę później byliśmy już pod...

2 komentarze:

  1. Byli już pod .... Czemu w takim momęcie a tak poza to super :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*

    OdpowiedzUsuń