Rano kiedy się obudziłam byłam wtulona w Leo. Była 7.00 i zaczęłam lekko szturchać mojego Leosia. W nocy miałam koszmary że to będzie ale gorzej...
-Wstawaj śpiochu!-powiedziałam cicho
-Witaj księżniczko... Jak się spało?-zapytał zmęczonym głosem
-Spoko. Tak miękko i przytulnie, miałam koszmary... A tobie?-odparłam
-Też wspaniale. Poza tym że miałem na sobie jakąś głowę i ktoś ciągle chrapał było ŚWIETNIE.-powiedział to z takim sarkazmem że aż mnie zatkało.
-Aha. Chodź się zbieramy bo nie zdążymy!-odpowiedziałam szybko
-Dobra, dobra... Jeszcze 5 minut.
-Jeśli teraz nie wstaniesz to będziesz cały mokry.-powiedziałam nalewając do szklanki zimnej wody
-Okey!! Już wstaję.
Przebierając się Leo wszedł mi do łazienki. Byłam w samym staniku.
-Ty... Wiesz co to znaczy PUKAĆ?-zapytałam z grozą w głosie
-No okey. Ale nie wiem o co się złościsz. Przecież stoisz tu przede mną bez koszulki-odparł a ja dopiero spostrzegłam że ma rację.
-Dobra, ja już idę.-powiedziałam źle dopinając koszulę
-Pomóc ci?-powiedział patrząc na mnie od góry do dołu
-Nie trzeba.-
-Nalegam-
-Zboczeniec.-
-I teraz wiesz już z kim się spotykasz.-powiedział śmiejąc się
Poszłam do mojej toaletki. Wyszukałam tam różne dodatki pod kolor spodenek.
(oczywiście zamiast torebki miałam plecak)
Zeszłam na dół zrobić wszystkim śniadanie. Postawiłam na sandwich'e.
Po chwili na dole pojawił się Leo z Chloe.
-Wow.-powiedział spoglądając na mnie. Trochę się zarumieniłam.
-Hej siostro.-odparła Chloe przytulając się do mnie. Na początku nie wiedziałam czemu jest taka czuła ale zrozumiałam- zamknęłam się wczoraj w pokoju i nie chciałam wyjść.
-Cześć. Tu macie śniadanie.
~Chloe~
Wstałam rano bardzo niewyspana, pewnie dlatego że myślałam co z Kate.
Zrobiłam to co miałam zrobić i przebrałam się w zwyczajne moje ubrania.
Wychodząc z mojego królestwa na śniadanie spotkałam Leo.
-Ty tu?!-zapytam zdziwiona
-Zostałem z nią na noc...-powiedział łapiąc się na głowie
-I jak?
-Miała koszmary...-odparł smutno
-Mówiła coś?-powiedziałam szybko jakby świat się walił
-Coś że ona nie chce już tak żyć, żeby zostawili ją w spokoju... Nie chciałem jej budzić ale czuwałem przez całą noc.-powiedział zmęczony
-Dziękuję. Za troskę o nią.-powiedziałam i zeszliśmy razem do kuchni na śniadanie.
Kiedy ją zobaczyłam... Miałam łzy w oczach. Jest cała i zdrowa.
~Leo~
Po śniadaniu ja z Kate poszliśmy na chwilę do mnie. Musiałem się przebrać i spakować na dzisiaj.
Kiedy byliśmy gotowi wyruszyliśmy do szkoły.
-Będzie dobrze.-odparłem cicho
-O co ci chodzi?-spytała podchodząc pod szkołę
-Aaa...-dodała
Ludzie tak dziwnie się na nas patrzyli. Złapałem wtedy ją mocniej za rękę. Tak dla otuchy.
-Leo... Co się im stało?-zapytała
-Nie wiem. Ważne że jesteś ze mną.-odparłem
Wchodząc do szatni zobaczyłem jego.
-Ooo Leo! Jak tam bracie?
-Luke. Jest ok.-odparłem sucho
-A kto to? -powiedział wskazując na Kate
-Moja dziewczyna, Kate-odpowiedziałem
-Uważaj bo zaraz może nie być twoja.-powiedział szturchając mnie
Kate bardzo się zaniepokoiła.
-Kto to był?
-Nie ważne. Nie zadawaj się z nim.-powiedziałem sucho
-Ale...-powiedziała chcąc dokończyć
-Po szkole.-przerwałem jej. Czytamy sobie w myślach.
Gdy byliśmy pod klasą zostały nam 2 minuty do dzwonka. Modliłem się aby on tu nie przyszedł.
*NA PRZERWIE*
Na przerwie Kate poszła do Doris. Jakoś tak jestem średnio do niej nastawiony, wydaje mi się ona taka fałszywa. Poszedłem do mojego grona znajomych. Chwilę później Kate nie było już na tym miejscu na którym została. Pewnie poszła gdzieś z Doris
~Kate~
Poszłyśmy z Doris się przejść po szkole. Nagle za ramię złapał mnie ten Luke.
-Czego chcesz?-zapytałam ostro
-Wyluzuj. Mówisz że jesteś z Leo?-zapytał
-Masz z tym jakiś problem? Wydaje mi się że nie.-odpowiedziałam, od razu go nie polubiłam
-Ja? Nie. Ale on nie będzie zbyt dobrym chłopakiem.-odparł bardzo przekonująco
-Nie chcę tego słuchać. Lepiej mnie puść bo będę krzyczeć!-powiedziałam wściekła
-Dobra, dobra.-powiedział po czym mnie puścił.
Od razu pobiegłam pod klasę. W trakcie naszej rozmowy Doris szarpała się z jednym z jego kolegów.
-Nic ci nie zrobili?-zapytałam
-Niee. Bywało gorzej.-odpowiedziała, w tej chwili zadzwonił dzwonek. Nie powiem o tym zdarzeniu Leo. Jeszcze stanie się tragedia.
~Chloe~
Przed szkołą czekał na mnie Charls. Nie był zbyt zadowolony.
-Hej...-powiedziałam chcąc go przytulić, on się nie dał
-Cześć.-powiedział po czym poszedł przed siebie. Nie wiem o co jest taki zły. Jeśli ma zamiar tak się zachowywać to niech tak robi. Ja się starać nie będę. W trakcie lekcji musiałam z nim siedzieć. Nie odezwał się do mnie słowem.
-Co się stało?-zapytałam
-Powinnaś bardzo dobrze wiedzieć.-odparł sucho. Wtedy zabrzmiał dzwonek na przerwę.
-Jeśli masz zamiar zachowywać się i nie podać przyczyny niczym dzieciak to tak się zachowuj. Ja ci łaski nie robię. Tyko żebyś później tego nie żałował.
~Charlie~
Jak ona mogła? Ten post na Fb spowodował falę hejtów na mnie i na nią. Musiałem odkręcać wszystko i usunąć post. Może ona naprawdę nie wie co się stało. Podejdę do niej na przerwie.
-Chloe!-zawołałem
-O! Pan obrażalski!
-Tamten post na Facebooku... Co go wczoraj dodałaś... Była tam masa hejtów.
-To znaczy?
-Że nie mają czego się wstydzić. Że ty im nic nie zrobisz...
-Nie wiedziałam... Ale jaka jest w tym moja wina?
-Bambinos pomyśleli że to ja piszę i na ciebie zwalam winę...
-Przepraszam... Naprawdę nie wiedziałam...-powiedziałam smutna
-Mogę?-zapytałam rozkładając ręce. Bez odpowiedzi Charls wziął mnie na ręce i zaczął mocno przytulać.
-Odkręciłeś to?-zapytałam szczęśliwa
-Można tak powiedzieć.odpowiedział
-Ja też coś napiszę ale tym razem z mojego konta.-odparłam
-Okey.-powiedział
--------------------------------------------------------------
Hej!
Dzisiaj będzie jeszcze rozdział- mam ferie!
Cudo cudo cudo. Szalejesz dziewczyno hahab
OdpowiedzUsuń2 rozdziały dziennie. Podoba mi się to hahaha
Piszesz cudnie.
Nie chce nic powiec, ale te stroje co dajesz czasem to jak dla dorosłej kobiety XD HAHAH
Ja zawsze się o takie gówna czepiam. Nie zwracaj uwagi. Ale to mała rada. Dawaj dłuższe trochę rozdziały i te stylizacje bardziej młodzieżowe ;)))
czekam na next ❤
Daję praktycznie codziennie po jeden rozdział czasem więcej więc dłuższych nie dałabym rady pisać ;) Czasem jak mam czas oczywiście się takie pojawiały pojawiają i będą pojawiać.
UsuńW którym rozdziale mam dorosłe stylizacje? Bo wiesz ja i moda to średnie połączenie. Lubię się stylizować ale nie znam się na tym. Dzięki za motywację! <3
JAk szaleć to szaleć !!!!!!!!!!!!!!! Świetny, boski , najlepszx rozdział czekam na next !
OdpowiedzUsuń