środa, 9 marca 2016

Rozdział XLVIII

~Charlie~
Siedzieliśmy tak kilka minut w ciszy, którą przerwałem Charlie.
-Kogo jest to dziecko?-zapytałem. Ona znowu zaczęła płakać.
-Co się dzieje? Coś nie tak?
-Wszystko się wali... Przepraszam za wszystko... Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Kocham cię i nigdy nie przestanę.-odparła i chciała iść. Złapałem ją za rękę. Ma takie delikatne dłonie...
-Nie moje?-nie odpowiadała. Zaczęła bardziej płakać.
-Przepraszam...-powiedziała. Nie wiedziałem co robić... Zostałem na ławce płacząc. Płakałem bo ona rozwaliła sobie życie. Zorientowałem się dopiero po chwili że to nic nie zmienia. Dalej ją kocham... Wstałem i rozejrzałem się. Nigdzie jej nie było. Jednak była... Szła chodnikiem. Nie miałem zamiaru do niej iść. Poszedłem więc w przeciwną stronę. Szedłem prosto przed siebie. Trafiłem na małą zatoczkę. Byłem tam kiedyś z Leo i dziewczynami. Usiadłem na ziemi pod drzewem i patrzyłem na płynącą rzekę. Chwilę później spojrzałem w bok na drugi brzeg. Zauważyłem dziewczynę łkającą i robiącą coś przy rękach. Nie wiedziałem kto i co robi, bo była za daleko. Nie chciałem do niej podejść. Zacząłem rzucać kamieniami w wodę. Myślałem o Chloe, o tym co zrobiła. Jeszcze raz się obejrzałem w stronę dziewczyny. Nie widziałem jej teraz siedzącej tylko leżącą. Bez zastanowienia pobiegłem do niej. Była to Chloe... Ona leżała i płakała. Miała zakrwawione ręce. Spojrzała na mnie błagającym wzrokiem po czym się odwróciła w inną stronę. Usiadłem obok niej. Ona momentalnie wstała i starała się biec trzymając się za rękę. Wstałem i zatrzymałem ją.
-Zostaw... Zostaw mnie!!-wrzasnęła
-Zrobiłaś sobie krzywdę...
-Zrobię sobie większą jeśli mnie nie zostawisz! Zejdź mi z drogi!-krzyknęła
-Nie zejdę. Pójdziemy razem na pogotowie...
-Nigdzie z tobą nie pójdę głupku...-powiedziała i odwróciła się w drugą stronę. Szedłem za nią krok w krok. Podeszła pod swój dom.
-Cześć!-powiedziałem nie oczekując na odpowiedź.

-------------
Misie!
Przepraszam że tak krótko ale cóż... Pracuję nad następnym bo chce aby był jak najlepszy :)
Mądrzy mnie zrozumieją :x
Bajo!

1 komentarz:

  1. Jeju dlaczego mi to robisz ... oni muszą być razem... ciekawe kogo to dziecko :o
    Mam nadzieje że jakoś to zmienisz ale rozdział krótki chociaż emocjonalny... czekam na next <3
    życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń