środa, 2 marca 2016

Rozdział XL

~Leondre~

O 6 rano byliśmy już w Walii. Na naszym osiedlu. Pożegnaliśmy się z wszystkimi i poszliśmy do swoich domów. Odprowadziłem prawie śpiącą Kate do domu.
-Dobranoc.-ożegnałem się
-Yhy.-odpowiedziała.
Wróciłem do domu i przywitałem się z rodziną. Później poszedłem spać.

~Kate~

Weszłam do domu na pół żyjąca i poszłam do swojego pokoju. Szłam po schodach i zobaczyłam Charliego.
-Kate! Ciszej... Chloe śpi...
-I co z tego! HEJ CHLOE JUŻ WRÓCIŁAM!!-wrzasnęłam na cały głos i poszłam się położyć.

*RANO*

Obudziłam się o 9. Sukces! Zeszłam na dół i zauważyłam jedzących kanapki starszych.
-Hej! Wy tak razem?
-Cześć! Jesteśmy tylko znajomymi. Nie drę się już aż tak bardzo. A ty masz mnie już tak nie budzić!
-Dobra dobra... Idę dzisiaj z Leo do parku idziecie z nami?-zapytałam
-Nie ''my'' bo my nie jesteśmy parą Kate. Ja chętnie.-powiedziała Chloe
-Ja też.-odparł Charlie.
Po śniadaniu zadzwoniłam do Leosia.
-Hej!
-Cześć...-usłyszałam zaspany głos
-Dzisiaj dalej aktualne?
-Jak wstanę o tak.
-13?
-Może być. Kończę bo idę spać.-powiedział i się rozłączył.
Poszłam na górę się przebrać i umyć.



~Chloe~

Po śniadaniu poszłam zrobić moją poranną rutynę. Przebrałam się. Jestem singielką, mogę szaleć.


Zeszłam na dół napić się czegoś. Zbliżała się 13. Przyszedł też Charlie. Odwróciłam się a temu szczęka opadła.
-Jestem singielką, mogę. Ślina cieknie co?
-Yhy...-powiedział nie umiejąc oderwać ode mnie wzroku.
Zabrzmiał dzwonek do drzwi. Otworzyłam. Był to Leo.
-Hej Leo!
-Cześć Chloe? To ty?
-Tak to ja. Singielka może.-odparłam
-Tak żeby Charlie trochę pozazdrościł-szepnęłam
-Haha! Też bym tak zrobił!-odparł.
Wszyscy poszliśmy do parku. Pospacerowaliśmy. Zakochańce za ręce a ja mając ręce w kieszeniach.
Nagle nadleciały Bambinos. Piszczały i płakały. Norma. Kilka chciało zrobić sobie razem z nami zdjęcie. Powiedziała aby chłopcy pocałowali dziewczyny w poliko. Spojrzałam na Charliego i zaprotestowałam.
-On mnie nie będzie całował.
-Dlaczego?
-Bo nie. Nie jestem tu potrzebna idę.-odparłam wracając do domu.

~Charlie~

Pobiegłem za nią.
-Hej!
-Nie powiedziałeś Bambinos?! Ja mam to za ciebie zrobić?
-No ale nie było potrzeby...
-Była potrzeba. Nie życzę sobie aby inni myśleli że jeszcze ze sobą jesteśmy! Albo teraz to napiszesz na fanpagu albo ja to zrobię.
-No dobra...-powiedziałem po czym napisałem o tym.

Nie jestem już z Chloe. Szybko i na temat. To nie na długo bo zaraz ją odzyskam.
Charlie.

-No brawo! A teraz możesz iść spać do Leo. Wracaj do fanek. Ja już nie mam dla ciebie słów. Nara.
-Cześć...

3 komentarze:

  1. Ok dopiero teraz przeczytałam XD
    No no no dzieje się XD
    Ale mam nadzieje że się zejdą niech coś Charlie zrobi ...
    No to do następnego :D :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to nie dziewczyno ją rozumiem zdrada i wogule ale jak ty możesz być tak bez duszna co ????? On się tak o ciebie stara ją nieweim co ci jest i mam nadzieję że do niego wrucisz zrozumiano !!???? Świetny rozdział i życze jeszcze więcej weny czekam na next :-* :-* :-* :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na nexta 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń