piątek, 4 marca 2016

Rozdział XLIII

~Charlie~
-Nie masz tu czego szukać.-odparła i chciała mi zamknąć drzwi
-O co ci chodzi?-nie odpowiadała-Kate?
-Ona już nie chce cię znać okey? Powinieneś to wiedzieć... Coś mi tu nie gra...
-Mnie też nie. Gdzie ona jest?
-Powiedziała że pójdzie do jakiegoś hotelu i znajdzie gdzieś pracę. Jak to mówiła była zapłakana... powiedziała mi że oglądała smutny film...
-Napiszę do niej SMS'a.-spojrzałem na telefon. Zauważyłem tą wiadomość
-Że co? Co ty narobiłeś?
-Ja nic! To pewnie ta mała dziewczynka...
-Idź jej szukać!
-Dobra... Dzięki za info. Jestem ci dłużny! Paa!-powiedziałem idąc. Zamówiłem taksówkę. Poprosiłem aby zawiózł mnie do wszystkich hotelów w mieście. Nigdzie nie podawano mi informacji. Załamałem się. Wróciłem do domu i zamknąłem się w pokoju. Z nikim nie rozmawiałem. Przyszedł Leo. Wszystko mu wytłumaczyłem.
-Pomogę ci ją odzyskać... Będzie dobrze, zobaczysz!
-Oby. Zostaw mnie teraz samego.

*KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ*
Charlie nie skończył z karierą. Zrobił to tylko dla Leo. Nie było już żadnych tras. On siedział i płakał. Ona starała się zapomnieć. Nie wychodziło jej to. Każdy tęsknił. Przyszedł jeden magiczny dzień. Charlie dał się namówić na wyjście na miasto z Leo. Spotkali się i wyszli.
Charlie musiał się przygotować do wyjścia. Nie wychodził nigdzie od 9 miesięcy.


5 komentarzy:

  1. No dzięki dzięki ale coś tu mało romantyzmu nie no żart supi rozdział czekam na next :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni muszą do siebie wrócić !!!
    Za bardzo to przeżywam ....XD
    Pisz next pliss.... jak by co to czekam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zobaczyłam napis kilka miesięcy temu już bałam się ze konczysz z blogiem ale teraz już jestem spokojna

    OdpowiedzUsuń