poniedziałek, 18 kwietnia 2016

34 ''Koniec z nami''

Obudziłam się o 7.20. Fuck. Szybko wstałam, przebrałam się, umyłam i zjadłam śniadanie. Wyszłam z domu o 7.45. Zdążę.




Pod szkołą okazało się że przychodzą do nas przedstawiciele jakiś studiów muzycznych. Pierwsze co pomyślałam; Charlie. Zaczęło robić mi się gorąco... Stella ogarnij się i co się niby stanie? No może tylko porozmawiać i co? Zebrałam się do kupy i przekroczyłam próg budynku. Odłożyłam książki i chciałam iść pod klasę ale go zauważyłam. On mnie też. Patrzałam się w jego cudowne niebieskie oczka. Kiedy się ogarnęłam chciałam iść pod klasę lecz on przybiegł do mnie.
-Hej.
-Cześć...
-Nie powinienem pisać tamtego SMS'a...
-Powinieneś. Wiem na czym stoję. Chciałam odpisać ale nie miałam siły.
-Rozumiem. A jesteś dalej z...
-Dzisiaj to załatwię.
-A może pójdę z tobą? Pomogę ci...
-No dobra. A o której wracasz, no stąd?
-Wtedy kiedy ty kończysz. I nie będziecie mieć lekcji tylko zajęcia z nami.
-To po co ja przychodziłam do szkoły...-obróciłam się na pięcie.
-Też chciałbym się zerwać ale przyszedłem tutaj właśnie dla ciebie.-zmieniłam zdanie. Podeszłam do niego pocałowałam w policzek, złapałam za rękę. Poszliśmy pod klasę odłożyć moją torbę. Chłopak pociągnął mnie w nieznany mi zakątek szkoły. Popchnął mnie na ścianę. Zbliżył się do mnie. Położył ręce na mojej tali. Poczułam na ustach ten świeży miętowy oddech. Miało dojść do pocałunku kiedy nagle zabrzmiał dzwonek. Chłopak skrzywił się a ja zaśmiałam się. Musnęłam go lekko i pociągnęłam go w głąb szkoły. Pod moją klasą czekała już nauczycielka. Wzięła nas na salę gimnastyczną, resztę czasu tam spędzimy. Nie zauważyłam Leo. Pewnie nie chciało się przyjść Leniuchowi.  Na sali usiadłam w rogu sama.  Nie znam tu nikogo i nie chcę poznawać. Jakieś takie dziwne te dziewczyny. Siedziałam chwilę w telefonie. Przyszedł Charlie.
-No i jak tam?
-Nudno. -chłopak dosiadł się do mnie. Przytuliłam się do niego. On mnie objął.
-Dlaczego musisz być taki dobry?
-Bo staram się ciebie odzyskać...
-Już odzyskałeś.-musnęłam jego policzek. Spojrzałam w jego oczy i się uśmiechnęłam. Chłopak zbliżył usta do moich. Nie chcę się całować przy wszystkich. Odsunęłam je i dotknęłam jego nos moim. Na końcu pocałowałam jego narząd do wąchania ((?)xdd).

Lekcje minęły bardzo szybko. W ich trakcie napisałam do Lukasa aby przyszedł pod szkoły po moich lekcjach. Był. Bałam się podejść do niego. Charlie to zauważył. Złapał mnie za rękę i poszliśmy do chłopaka.
-Hej Kochanie! Jak tam i... Kto to?
-Koniec z nami.-odwróciłam się i poszłam. W tle tylko usłyszałam ''Jeszcze tego pożałujesz''. Charlie przybiegł do mnie i złapał mnie za rękę. Cała się trzęsłam. Dotknął nosem mojego policzka i uśmiechnął się. Mnie jakoś humor się nie poprawił. Doszliśmy na plażę. Usiedliśmy z dala od plaży. Chłopak zaczął.
-Będzie dobrze.
-On jest do wszystkiego zdolny. Nie znasz go.-przytulił mnie. Położyliśmy się tak wtuleni w siebie na piasku. Słyszałam bicie jego serca. Zamknęłam oczy i zasnęłam. Chwilę później zostałam obudzona przez chłopaka. Zaprowadził mnie do domu. Zostałam sama. Zjadłam obiad, poczytałam i porobiłam różne rzeczy aż do wieczora.

-------
Hej!
Nie mogę się zbytnio rozpisywać...
Mama -.-
Przepraszam was!
Rozdziały powinny się pojawiać codziennie
ale jeśli to nie wypali z góry przepraszam!
Kocham was miśki!
Nawet nie wiem ile mam wyświetleń...
Dobra kończę!
Kocham i Paa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz